Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 
Forum Forum o Tomie K. Strona Główna

Wieloczęściówki Tofika i Doris!

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Forum o Tomie K. Strona Główna -> Wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Doris
Szef



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z serca Toma x))

PostWysłany: Pon 8:26, 21 Maj 2007 Temat postu:

D: Nie wiem jak Ty ale ja się kładę i śpię tu.
T: Doris.! No nie zostawiaj mnie tu. Będziesz na podłodze spała.?
D: No przecież nie ma tu zadnej leżanki.
T: Idz...Na krzesełku sobie chociaż usiadz x)
D: Poszukaj mi materaca.
T: Skąd ja Ci teraz materac wytrzasne.? Doris zacznij myśleć.!
D: Tyy...weź bo ja się serialnie zaczynam bać.
T: Czego.?
D: A jak wyskoczy tu jakiś psychopata z nozem.?
T: Nie wyskoczy x) Jedynym psychopata jestem ja x)
D: Nie Tofik. Weź. Tu moze straszy.
T: Nie straszy.!
D: Yhy.! Nie wiesz gdzie jesteśmy.! Może to blisko kostnicy albo coś.?
T: Fajnie x)
D: Tia..zajebiście.
T: Doris nie przeżywaj x) Wytrzymasz xD
D: To wszystko przez te Twoje żeliki xD Teraz sama bym coś zjadła.
T: Cisateczko.?
D: Nie.
T: Kanapeczkę.?
D: Nie.
T: Zozola.?
D: O tak tak tak xD
T: Nie ma xD
D: Normlane...

T: To idziesz się przebrać czy nie.?
B: Ja zostanę w tym co jestem.
T: Bill jesu..no normalnie ręce opadają.
B: Co tam znowu.?
T: Chciałeś spać w moim pokoju więc się dostosuj.
B: Bo.?
T: Nie będziesz spać w tych ubraniach w moim łóżeczku.!
B: A jakie te moje ubrania są.?
T: Brzydkie.?
B: A Twoje.? Jak worki.!
T: Bill nie denerwuj mnie.! Albo śpisz albo idziesz do siebie.!
B: Dobra śpię.
T: CZekaj poszukam jakiegoś materaca.
B: Wozisz go ze sobą.?
T: Co.?
B: No gdzie chcesz go szukać.?
T: Bill głąbie nie pij więcej. Idę się ochroniarzy zapytać.
B: Nie zostawiaj mnie.!
T: Boisz się.?
B: A jak ona tu przyjdzie.?

D: Co to było.?- dziewczyna zerwała się na równe nogi.
T: Czego mnie straszysz.!
D: No ale co to było.?
T: Nie wiem. Gałąź uderzyła pewnie o okno.
D: A jak to nie to.?
T: To to.
D: Napewno.?
T: Doris nie sikaj.
D: Która godzina.?
T: 2.
D: Jeszcze tylko 4 godziny i będzie widno.
T: Chodz.!- dziewczyna wstała z krzesła.
D: Gdzie idziemy.?
T: Nie wiem. Przejdziemy się.
D: Droga bez wyjścia.
T: E tam x) ktos nas znajdzie xD
D: Mam nadzieję.
T: Zadzwonimy do Billa.?
D: Pewnie xD

B: Słucham.?- Bill odebrał telefon.
T: Hej Billu.! x)
B: Kinia.?
T: Kinia Kinia x)
B: Nie śpisz jeszcze.?
T: Nie x) Zgubiłam się w szpitalu z Doris x)
B: Co.?
T: Zgubiłam się xD A wiesz jak fajnie jest.? Tak ciemno xD
B: Ehe. Lubie ciemno x)
T: Przyjdziecie jutro.?
B: No pewnie xD
T: Przygotujcie się na pisk fanek x)
B: Czemu.?
T: Bo nasz lekarz przyprowadzi córki xD
B: Miło x)
T: Dobra kochanie idz spać.
B: Nie pójdę bo Tom mnie nie chce.
T: To Ty z Tomem śpisz.?
B: Nie wejde do mojego pokoju.
T: Masz grzecznie sie połozyć na łóżku i spać okey.?
B: Tak jest x)
T: Pozdrów Toma od Doris xD
B: Pozdrowie x)
T: No to buśki ;*;*
B: Cmok cmok ;*

Wydaje mi się, ze długa jest x)
Ale okaże się xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Pon 16:38, 21 Maj 2007 Temat postu:

B: Może pójdźmy razem?
T: Skoro się boisz, to chodź!
No i poszli xD

D: Spać!
T: Żelek!
D: To chodź! Albo spróbujmy wrócić tak jak przyszłśmy!
T: Ty zobacz!
D: Hę?
T: Widzisz tą kartke? Jeszcze przed chwilą ksieżyc nie swiecił na nią...
W tej chwili Tofikowej zaświeciły się oczy.
D: A, co tam pisze?
T: Eee? Stara część szpitala, wstęp wzbroniony!
D: O żesz! Wiedziałam!
T: Może będą tam jakieś stare łóżka?
D: Ha-ha-ha uważaj bo będę spać na zakurzonym starym łóżku!!
T: No to chodź! - Dziewczyna pociągnęła ja za rękę.
D: Zwariowałaś!
T: Nie po raz pierwszy! Chodź, rozejrzymy się.
D: Zacznijmy od tego pokoju.
Dziewczyny otworzyły skrzypiące drzwi...
T: To jakiś stary gabinet zabiegowy...
D: Nie mogli tych wszystkich strzykawek i igieł nie mogli zabrać?
T: Widocznie nie.
Doris potrzącnęła się ze strachu.
D: Co się teraz dzieje w kryminałach?
T: W kryminałach? Wchodzą snajperzy, w horrorach jakies zombi czy cóś, horrorów nie oglądam.
D: Dobra cicho! Chodżmy dalej!
T: Czekaj! Muszę sobie popatrzeć!
W tej chwili coś trzasnęło na korytarzu.
D: Ups?
T: Zobaczmy, co to!
D: Nie boisz się?
T: Troche...
Dziewczyny wyszły, zobaczyły zaprzyjaźnionego lekarza Rysia...
L: Co Wy tu ku*** robicie?
D,T: Nic!
L: Wy pewnie jesteście od psów! Wiedziałem, ze to się wyda!
T: Co się wyda?
L: Nic! Wynoście się stąd!
D: Ej chwilka! Skoro tu nic nie ma to dlaczego mamy sobie iść?
T: Doris, chodźmy...
L: Nie Twój interes smarkulo!
D: Spieprzaj dziadzie!
T: Doriss!
L: Wyność się!
D: Nie!
T: Doris!
L: Ku*** powiedziałem coś!
D: Ja też!
T: Doris!
L: Tego już za dużo! - learz podwinął rękawy i zblizył się do Dooris na niebezpieczną odległosć, właśnie chciał się zamachnąć gdy...
Tofikowa rzuciła sie na niego z deską, uderzyła go w głowę, upadł i stracił przytomność...
D: Tofik!
T: W porzo?
D: Tak!
T: Dzwonimy na policje!
D: A skąd wziełaś tą deskę?
T: Z tego stosu.
D: Mogłam go uderzć...
T: Trza było! Gdy już do Ciebie szedł rzuciłam się na deski...
D: Dzięki!
T: Nie ma za,co, dzwoń!
D: Dzień dobry!
Policjant: Chyba dobry wieczór...
D: Ee? No dobrze jeszcze raz. - Dziewczyna rozłączyła się i ponownie zadzwoniła.
D: Dobry wieczór!
Policjant: Dzień dobry!
D: Hej! Miało być dobry wieczór!
P: No i?
D: No więc jesteśmy w szpitalu, zguiłyśmy się i wylądowałam z przyjaciółka w starej części szpitala. Przyszedł jakiś lekarz i zaczął na na krzyczeć, potem chciał nas pobić, ale my uderzyłyśmy go deską...
P: Już jedziemy!
D: Okay!
T: I?
D: Jadą!
T: tylko żeby się nie obudził!

I wrócili xD
T: Masz materaca, rzuć go pod okno i wciskaj się do łóżka.
B: Nie upiłeś się przypadkiem?
T: Nie?
B: Jeszcze przed chwilą mówiłeś, że będę spał na materacu...
T: Jak nie chcesz w łóżku to śpij na materacu.
B: Jej xD

Chyba dużo nie? Ha! Rys okazał się złym Rysiem xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doris
Szef



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z serca Toma x))

PostWysłany: Wto 16:22, 22 Maj 2007 Temat postu:

B: A to mam wybór.?
T: Bill spisz albo tu albo wracasz do siebie.!
B: No bo ja nie wiem czy wybrać materac czy łóżko z Tobą.
T: No to już zależy od Ciebie. Ja jestem zmęczony.
B: Ja też.
T: Ide się przebrać do łązienki. Zastanów się gdzie chcesz spać.
B: A Ty mnie chcesz.?
T: Gdzie.?
B: W łóżku.?
T: Bill jeSu jak będę musiał to przeżyję.
B: Hmm..bo ja nie wiem czy to wypada.
T: Nie pij wiecej.
B: A właśnie miałem Ci to zaproponować.
T: Wszsytko sie skonczyło.
B: U mnie w pokoju jest więcej Very Happy
T: Wiec idz i przynieś, ja w tym czasie się przebiorę.
B: Nie wyjdę stad sam.
T: mam iść z Tobą.?
B: Yhy.
I wyszli x)

Policja przyjechała jednak nie mogła znaleźć dziewczyn.
T: No gdzie oni są.!
D: pewnie nie moga nas znaleźć.
T: Kurde przecież Rysio się zaraz obudzi.!
D: cii nie moze.!
T: NA filmach zawsze sie budzą.!
D: To nie film.
T: Nie.? A ja mam wrażenie, ze tak.!
D: Chodz na wszeslik wypadek weźmiemy kilka strzykawek.
T: I.?
D: Jak się obudzi to mu coś wstrzykniemy x)
T: Widzę, ze Ci sie spodobało xd
D: Cholernie się boję ale chce to zrobić x)
Wiec dziewczyny przyniosły sobię strzykaweczki i pierwszy lepszy płyn (nie weim jak to sie nazywa co w ampułkach jest).
Nagle usłyszały jęk.
T: Boze.! Rysiu się budzi.!
D: Kinia co teraz.?- zpanikowła dzieczyna.
T: Walimy dechą albo wstrzykujemy.!
D: Chyba dechę.
T: Dobra ja wale dechą a Ty wsztrzykujesz.!
Jak pomyślały tam zrobiły.!
Doris wbiła iglę z nogę lekarza. Kinia musiała jej pomóc bo starsznie trzęsły jej się rece.
T: Jesu ale jazda xD
D: jazda.? mam nadziej ze nas nie przyłapią x)))
T: Będzie dobrze xD
D: A teraz spadamy xD
T: Dobra x) Może znajdziemy jakies wyjście xD
Jednak nie zdążyły. Policja je nakryła.
T: Nie mogliscie wczesniej.?
P: szukaliśmy Was.!
D: No bo my tu ze strachu umieramy.
p: Co mu zrobiłyście.?
T: walnęłyśmy dechą bo się na nasz rzucił.
P: Wiecie ze po wyjściu ze szpitala i tak macie sprawe za tamten nóż...?
T, D: Nóż.?
P: Yhy.! Akcja z porwaniem...
D: No ale to było w obranie własnej.
P: Tym zajmnie się prokuratr.

T: Osz xD Nie ma to jak Polskie piwo xD
B: I dziewczyny xd
T: Nasze x)
B: Właśnie.! Masz pozdro od Doris.
T: He.?
B: dzwoniła Kinia do mnie xD Zgubiły się w szpitalu x)
T: Zartujesz.?
B: Nie xD
T: jedziemy tam.!
B: Nie wpuszczą nas.
T: A to czemu.?
B: Bo jestesmy zalani w trzy dupy x)

Hm..chyba malo wyszło.
Ale spieszno mi dzisiaj troszkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Śro 21:19, 23 Maj 2007 Temat postu:

T: Sam jesteś zlany!
B: Popaprańcu! Przecież Ty z pokoju nie wyjdziesz!
T: Hej! Kto nie wyjdzie to nie wyjdzie!
B: Napewno nie będziemy to my!
T: Zakład?
B: Tom, bez jaj!
T: Tchórz!

P: Narazie pojedziecie na komende. - I zapiął dziewczyny w kajdanki.
T: Ej! Gościu sorry no!
D: Weź! To jakaś pomyłka!
P: Chyba śnisz!
T: Grzeczniej! Wie pan kim ja jestem?
P: Dzieckiem?
T: Panią Kaulitz!
P: Z Niemeic? O to tym bardziej sobie posiedzicie na komendzie!
D: Tofik! Wkopałaś nas bardziej!
P; Nie gadać! Ruszać sie!

T: Może jednak?
B: Nie!
T: Tak!
B: Nie!
T: To włączmy TV! O zobacz szpital w którym leżą nasze zgubione pacjentki.
TV: Zostaliśmy ponformowani, że dziewczyny zgubiły się w szpitalu i pobiły lekarz! Własnie wyprowadza je policja! - I tu zbliżenie na nas xD
B: Ło żeś w mordkę jeżyka! - Powiedział po Polsku pijany Bill xD
T: O patrz! Nauczyłeś się nowego słowa!
B: Jak się jacyś kolesie bili to powiedzieli ja tylko powtarzam!
T: Bill! Ty od kilku lat się nie uczyłeś, a tu nagle wyskakujesz mi z takim tekstem! - I zaczęli sobie gratulować, czyżby byli tak pijani, ze nie pamiętają, tego, co mówili w TV?
TV: Idziemy po więcej informacji do policjanta, dziewczyny wyrywajac się, siedzą w samochodzie.
TV: Co się stało?
P: Zadzwoniła jedna z dziewczyn i powiedziała, że napadł je lekarz, przylechaliśmy jak najszybciej się dało. Potem okazało się, że wstrzyknęły mu narkotyki, są oskarżone o zabicie dwóch osób i posiadanie narkotyków, podobno są z Niemiec.
TV: A ile mogą dostać?
P: Posiedzą rok w poprawczaku, a potem to już sąd. (wrazie czego mamy 17 xD)
TV: A czy możemy pogadać z dziewczynami?
P: Nie, musimy jechać na komisariat i wyjaśnić wszytsko, dobranoc.

Zaki siedział sobie spokojnie, bo nie mógl zasnąć więc oglądał TV, właśnie mówili o Tofikowej i Doris, ochroniarz szybo się przebrał i pojechał na komisariat, do którego przwewieziono przyjaciółki.
Z: proszę mnie pzrepuscić! - Krzyczał, przepychał się wśród fanek i dzienniakrzy, w końcu został dopuszczony do komisariatu wszedł, zajął miejsce obok zakajdankowanych dziewczyn.
T, D: Zaki!
Z: Hej.
T: Wierzysz w to?
Z: Nie zbyt, wątpie, zeby Kaulitzowie wybrali sobie dziewczyny - narkomanki. - Nie wiedząc czemu te słowa zabolały przyjaciółki, opuściły głowy myśląc o tym wszytskim, czy Zaki palnął niezłą głupotę?
Policjanci przygotowali pokój pzresłuchań, najpier weszła Doris...
D: Jestem niewinna!
P: Spokojnie opowiedz jak sie zgubiłyście?
D: Mojej przyjaciółce zachciało się jeść, poszłysmy wiec szukać jakiegoś sklepiku, a że było ciemno, późno, a szpital jest duży zgubiłyśmy się. Trafiłyśmy na starą część szpitala, zaczęłyśmy chodzic po starych gabinetach, nagle usłyszałysmy trzask. Wyszłysmy na korytasz starej części szpitala, a tam lekarz Pan Ryszard. Zaczął mówić, zebyśmy się wynosiły, przeklinał, aż się na nas rzucił, wtedy moja koleżanka uderzyła go deską. Ale to było w swojej obronie! My się go bałyśmy!
P: Kontunuj.
D: ...(...)

P: Opowiedz nam od początku.
T: (...)

P: Mówią mniej więcej to samo.
Inny policjant: Tak, uważam, żę jak ten pan Ryszard się obudzi przesłuchać go, ale ja tam jakoś nie ufnie do tych dziewczyn.
P: Nawet ich nie widziałaś!
P: Ale słyszałam ich wypowiedzi.

Chciałam zakończyć w dobrym momencie, dlatego tak mało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doris
Szef



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z serca Toma x))

PostWysłany: Pią 14:08, 25 Maj 2007 Temat postu:

P: Czyli.? Ja im wierzę.
P: Okaże się wszystko po przesłuchaniu tego lekarza.
P: Dlaczego jesteś negatywnie do nich nastawiona.?
P: Ja.? Nie. Nie lece po prostu na ładną buśkę i maślane oczka.
P: Nie wiedziałaś ich.
P: Ale zaraz będę miała oakzje. Mogę je jeszcze raz przesłuchać.?
P: Teraz zajmij się Ryszardem .
P: Mozna już go przesłuchać.?
P: Tak.
P: Zobaczysz...one nie będa takie święte za jakie je uważasz.
P: JA im wierze.
P: Dobra jade do szpitala.

P: Opowiedz mi wszsytko po kolei.
L: A co ja mam opowiadać.? Dostałem deską w łep.
P: Opowiadaj.!
L: Spokojnie.
P: Co robiłeś w satrej części szpitala.?
L: Poszedłem, pnieważ...yy..chciałem wziąść leki.
P: Jakie leki.?
L: W tych pomieszczeniach są magazyny leków. Zeszłem więc i .
P: I co tam jeszcze jest.?
L: Tylko leki.
P: Sprawdzimy to.

T: halo halo.!
Strażnik: Co jest.?
T: chcę zobaczyć się z Doris.
S: Jest w innej celi.
T: Właściwie to co my w tych celach robimy.? Nikogo nie zabiłyśmy.!
S: Takie są przepisy.
T: Więc mam prawo spotkać się z Doris.
S: Nie możesz.!
T: Chcę.!
S: Nie.!
T: To kiedy będę mogła.?
S: Nie ja o tym decyduje.
T: Palant.!
S: Co powiedziałaś.?
T: Ze chcę zobaczyć się z Doris.!

Po długiej nocy u bliźniaków Bill obudził się razem z Tomem w jednym łóżku.
B: AAAAAA.!
T: Idioto.! Czego się wydzierasz.? Głowa mi pęka.- powiedział zaspany.
B: Co my robimy w jednym lóżku.?
T: Nie wiem.
B: Pilismy.?
T: Ja nie piłem.
B: Fee. Ale od Ciebie browarem zajezdza.
T: Jak Ci nie pasuje to idz.
B: Zaraz spadamy do dziewczyn do szpitala.
T: Yhy.
B: Poproszę Zakiego to nas zawiezie.
Tia...zapomnieli gdzie sa dziewczyny.

D: Chcę zobaczyś się z Tofikiem- marudziła.
S: Lepiej będzie jak się nie będziecie widzieć teraz.
D: Chcę się z nią zobaczyc.!
S: Spokojnie.! Nie rzucaj się tak.! Wyrok jaki nad Wami wisi i tak już jest wysoki.!
D: Jesteśmy niewinne.
S: To już postanowi sąd.
D: Kiedy się z nią zobaczę.?
S: Na rozprawie.
D: Co.?
S: lepiej módl się żeby wszystko się wyjaśniło.



--------------
Eh. troszkę przykrótka.
Nastepna bedzie dłuższa xS


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Sob 11:08, 26 Maj 2007 Temat postu:

P: Okey, wszyscy przesłuchani, zostawiamy ich w areszcie i potem na rozprawe.
P: A ten Zaki?
P: Nie wiem, powiedź mu, że czas wizyt się skończył!
P: Yhy.

P: Chodź.
T: Gdzie?
P: Do celi, zobaczysz się z koleżanką.
T: A zostaniemy tam?
P: Do czasu rozprawy tak.
T: Oj...

P: Chodź!
D: Eee? Gdzie?
P: Do celi, spotkasz się z koleżanką.
D: O nareszcie! A ile tam zostaniemy?
P: Do czasu rozprawy...
No i dziewczyny zostały wepchnięte do celi Pewnie!

T: Ty! A gdzie jest Zaki? Budził nas zawsze! A jest 11!
B: Nie wiem, dzwoń do niego.
Tom wyjął telefon i dzwonił xD
Z: Tak?
T: Gdzie jesteś?
Z: Na komendzie z Waszymi dziewczynami.
T: Co?!
Z: Są osądzone o podwójne morderstwo i narkotyki. Zaraz po Was przyjade to pogadamy.
T: No to szybko!
B: Ii?
T: Zaki, Tofik i Doris są na policji zaraz tu przyjedzie.
B; Ty! Pamiętasz? Wczoraj oglądaliśmy TV...
T: I chyba coś o nich było...Nie pamiętam! Głowa mnie boli!
Zaki dojechał pod hotel....
B: Dobra, chodźmy na dół.
Pozabierali rzeczy i zeszli.
Szybko pojechali na policje.
T: Dzień dobry! My chcemy zobaczyć się z Doris i Tofikiem.
P: Hę? A może po Polsku?
Z: Dzień dobry! My chcemy zobaczyć się z Doris i Tofikiem. - Powiedział po angielsku.
P: Okey, prosze koleżanka zaprowadzi.
No i zaprowadziła.
T: Bill! Tom! Nareszcie!
B: Hej księżniczko;*
T: Siemka Doris;*
D: Hej!
B, T: Opowiadajcie!
T: ....No i jesteśmy tu i czekamy na wyrok...
B: Musimy załatwić Wam Adwokata!
T: O właśnie! Muszą się napić przed sądem!
Bill puknął Toma w czoło.
B: Chodizło mi o adwokata, który będzie bronił dziewczyn!
T: Ale tamtego też można załatwić!
Wszyscy głupio się na niego popatrzyli.
Z: Ty to jak coś powiesz....
T: hej! Bo nie będziesz naszym ochroniarzem!
B: Żeby go zwolić musimy się wszyscy zgodzić, a się nie zgadzamy.
T: No dobra to zacznijmy myśleć! Pójdę się zapytać kiedy rozprawa!
D: Dobry pomysł! - Pochwaliła go Doris całując w nos.
Z: Może ja się zapytam?
T: Hihi tak! xD
T: A czemu?
T: Bo nie umiem angielskiego Wink
B: No tak, ja też nie xD
T: Tak? Sprawdźmy! Do you Love me?
B; Yes!!!!
T: I, co nie umiesz?
B: Przecież to banał jest xD
D: W sumie Tofikowa angilka też nie zbyt kuma xD
T: Czepiasz się!
D: Ba! Bo ja umiem xD
T: Phi!

Z: kiedy dziewczyny mają rozprawę?
P: Za dwa dni.
Z: Czy mozemy załatwić im adwokata?
P: Najlepszy ma być?
Z: Tak, zapłacimy każdą kwote.
P: Dobrze oto jego wizytówka.

Z: Mam dobrą wiadomość, za dwa dni rozprawa.
T: To taka genialna wiadomość? Że moja Doris wraz z Tofikową Billa będą w sądzie?
Z: Ale się to wszystko wyjaśni i diewczyny będą mogły wyjść ze szpitala!
B, T, T, D: Hę?
Z: Za dwa dni macie wypis ze szpitala, potemjedziemy na koncert Metallicy w Polsce. Na torwarze.
B, T, T, D: Załatwiłeś na bilety!?
Z: Nie tylko Wam! Georgowi i Gustavowi też, no ale przede wszystkim sobie ;D

Nie wiem, czy krótka czy długa, ale na WF się śpiesze, a tam będzie taki fajny chłopak Pewnie!
No i oczywiście dizękuje Ci Doris za życzenia na blogu;***
Wyszalleje sie, nie ma, co Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doris
Szef



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z serca Toma x))

PostWysłany: Sob 14:39, 02 Cze 2007 Temat postu:

D: Tak xD I wszyscy będziemy szczęśliwi xD
T: Pewnie xD A koncert będzie naszą rekompensatą za te okropne dni.!
B: Okropne.? Przeciez nas poznałyście xD
T: No tak xD jedynie to jest plusem całego zamieszania xD
D: A ja mam wrażenie jakby to sen był xD
T: JA też xD No ale przezyjemy xD
T: Nie wsadzą Was do więzienia xd
B: Pewnie xD
Z: Słuchajcie.! Mozecie uniknać rozprawy.!
T,D: Co.?
Z: Wystarczy, ze wpłacimy za Was kaucję.!
T: Zaki jestes genialny.!
B: Zapytaj ile chcę xD
T: Dziewczyny sa bezcenne x)
D: Ale jak to.? Kaucja i po wszystkim.?
Z: No tak.! xD
T: Ciekawe ile będą chcieć. Przeciez wiszą nad nami takie oskarżenia.
D: Kinia.! Mozemy przeciez napaść na bank xD
T: Taak xD Zabijamy ludzi, wsztrzykujemy narkotyki xD Przebywamy nielegalnie w Polsce xD
B: Co.?
T: No tak tak xD Bo oni mysleli, ze jesteśmy niemkami xD
B: Idioci.
T: Przeciez od razu widać, ze jesteście Polaki.! Niemki nie są aż tak ładne xD
D: Tomaszku xD Zasłużyłeś na cmokasa x) [;*]
Z: Czyli idę się zapytać ile musimy wpłacić.
T: Ale na pewno nie bedzie nas stać, zeby się wykupić.
B: Nie martw się.! My za was zapłacimy xD
T: Z przyjemnością xD
T: Hę.? Dacie tyle kasy za nas.?
B: Ja oddam wszystko za Ciebie.!
T: Ah Bill.! xD
D: Zaczekajcie do naszego wyjścia stąd xD
B: My nic nie chcieliśmy xD
D: Wyczytałam to z Waszych oczu xD
T: Tak.?
D: Yhy Pewnie!
T., B: A co .?
D: Że macie na siebie ochotę xD

D: Kurde jest już 2 w nocy.
T: I.?
D: Kinia.! My siedzimy tutaj już 40 godzin.!
T: Brr.! Już niedługo xD
D: Yhy xD Nie no słabo ans wycenili xD
T: No co to jest 1mln euro xD
D: Myślałam, ze nas bardziej cenią xD
T: ha xD Jutro o tej godzinie tutaj nas nie będzie x)
D: A dzien pózniej będziemy na koncercie.!
T: Zajebioza xD
D: A pójdziemy na...
T: Tak pójdziemy xD
D: A na Placebo.?
T: Też xD
D: No to szykuje się udany miesiąc xDD
T: Pewnie xD
D: I poznamy całe Th xD
T: NA pewno się dogadamy z nimi xD
D: Łatwo poszło z Billem, Tomem, Zakim xD
T: A wiesz co nas czeka.?
D: Rozmowa z rodzicami...
T: Dokładnie.
D: Nie będzie tak źle.
T: Trzeba będzie dobrą gadkę wymyślić xD
D: Mamy czas xD
T: Bliźnaicy pomogą xD
D: Wiesz czego się boję.?
T: No.?
D: Ze ten pan Rysio...
T: Co...
D: Że on tu do ans przyjdzie i będzie chciał ans zabić.
T: Doris to nie film xD To zycie.
D: Ale w życiu też tak się dzieje.
T: No teraz żeś walnęła xD
D: Serio.
T: Nikt tu nie przyjdzie xD
D: A jak tak.?
T: Masz jakaś broń.?
D: Wszystko zabrali.
T: No to...oJ.! Nikt nie przyjdzie xD
D: Masz rację.
T: jestemy pod ochroną xD

_______
Hmm..chyba mnie wena opuściła dzisiaj x(
Sorki, ze krótko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Nie 9:21, 03 Cze 2007 Temat postu:

D: Ale jak on wejdzie oknem?
T: Jesteśmy na drugiem piętrze, a w oknach są kraty!
D: Ale ja i tak się boje!
T: Śpij.
D: Nie zasne bez Toma!
T: Zostawił nam swoją bluze, masz i śpij. - Przyjaciółka podała bluzę Doris, i sama położyła się na miękkich poduszkach.

B: Tom, naszą całą kasę ma Jost!
T: Poprosimy go o przelew.
B: A powiemy mu, ze...?
T: Że Zaki zrobił wypadek i musimy zapłącić za szkody.
B: No nie wiem...
Kaulitzowie weszli do pokojju dyskutując.
T: Nic nie gadaj, a śpj.
I wszyscy poszli spać...
I rano wszyscy się obudzili xD
T: Doris! Wstawaj śniadanie przynieśli!
D: <ziewa>.
T: No wstawaj!
D: Jeszcze pięć minut! - I odwróciła się na drugi bok.
Policjant: Koleżanka zje później, macie. - Położył dwie miski z płatkami na stole.
Tofikowa rzuciła się na jedzenie z ochotą, a Doris obudziła się przez dziwny zapach policjanta[?]

Bill z Tomem po zjedzonym sniadaniu jechali do swoich dziewczyn.
B: To Ty gadasz z Jostem.
T: Okay.
Policjant: Dzień dobry.
T,B : Hallo. - Powiedzieli po angielsku.
Poszli do celi dziewczyn.
T: Hej laski. - Doris pocałował w usta, a Tofika w policzek, Bill zrobił na odwrót.
T: Chcesz? - Tofikowa dała łyżkę płatek Billowi.
B: Mniam, mniam.
T: Smakuje Ci? Chcesz moje? To ochydne jest!
B: To daj, nie jadku.
T: Doris, zjesz? Czy Twój Tom będzie musiał zjeść za Ciebie?
D: Spoko Tom, zjem Razz
Bill już zjadł, oblizując się ze smakiem.
T: U Was nie ma takich płatek?
B: Są jakieś ochydne.
D: Kupimy Wam na zapas Very Happy
B: Dzięki! Będą jeździć z nami w trasy i na koncerty!
T: A jak się skończą wyślemy pocztą!
B: Bill będzie zadowolony!
T: Nie jadłeś dziś na śniadaniu?
B: A my w hotelu je mamy?
T: No macie, Tom pokaż mu jutro.
T: Ale jutro to w hotelu już będziecie!
T: Właśnie! Trzeba kupić mi nowe ciuszki! Dobrez, ze nie wzięłam żadnych ciuchów z zagranicy zabić
T: Kochanie, czemu się nie odzywasz?
D: Jem xD
D: Jem...
D: I zjadłam!
I wszyscy zaczęli się cieszyć bo Doris zjadła xD
T: Zaraz wracam, muszę zadzwonić.
D: To ja jeszcze się położe.
T: Bill jesteś zmęczony?
B: Poleżeć sobie możemy. - Położyli się na łóżku tuląc i co chwilę cmokajac.
D: Ludzie! Tu miejsce publiczne jest a nie Wasz pokój!
T: Dobra, pohamujemy się Doris xD
B: Zaraz przyjdzie Twój i zaczniecie się jeszcze bardziej cmokać Języczek
D: Racja, mhmm xD

T: To przyślesz tą kase?
J: Wyślę do zakiego, bawcie się dobrze i pamiętajcie, ze za dwa dni wracacie!
T: No właśnie, za dwa miesiace przyjadą do Niemiec nasze dziewczyny!
J: Zakochałeś się?
T: Tak! Bill też! Kochamy je są cudne!
J: To wspaniale! Trzymajcie się dobrze, o i prześlij mi ich zdjęcie!
T: Okay! Pa!
Tom wrócił, Doris leżała czekajac na swojego misia, a Tofikowa zasypiała Billowi na ramieniu.
B: Chyba dziś się późno położyły. - Szępnął Bill do brata. Tom usiadł obok Doris, ułożył się dobrze i położył na sobie Doris, dziewczyna również zasnęła odrazu, Tom jeszcze cmoknął ją w pysia Wink
Bill wyjął telefon i zaczął wysyłać esy do Toma, żeby nie obudzić dziewczyn Pewnie!
"A my o której się położyliśmy?"
"O północy."
"No to one musiały się koło trzeciej położyć Wink"
"Yhy xD Ale mi też coś spać sie chce...."
"Mi też xD Szkoda, że nie mogę zasnąć na czyimś ramionie xD"
"Marzenie Języczek"
"A ja nie powiedziałem na kim Języczek"
"Ja już się domyślam!"
"No dobra, sbróbuję zasnąć bez ramiona xD"
"Taa xD Ja też, dobranoc."
"Dobranocka xD"

Sorry, że krótko, ale śpieszę się do kina na Piratów trójkę Języczek
Paaa;* xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doris
Szef



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z serca Toma x))

PostWysłany: Śro 20:51, 06 Cze 2007 Temat postu:

Z: mamy kase.!- krzyknął Zaki wbiegajac nad ranem do celi dziewczym xD
T: Zaki cicho bo je pobudzisz.!
Z: Ah.! Przepraszam xD
B: czyli są już wolne.?
Z: tak xD Wszystko zapłacone xD
B: Oł yeah xd Teraz bez przeszkód zabieramy je do Niemiec xD
Z: Tylko muszą uważać żeby nie wplątać sie w coś podobnego bo będzie krucho z nimi xD
T: Bedziemyje pilnować xD Mamy rade xD
Z: Kiedy koncert.?
T: jutro xD
Z: Dzisiaj przyjezdza Georg z Gustawem.
B: O bardzo dobrze się składa xD
T: Odbierzemy ich z lotniska i jedziemy na zakupy xD
B: Dokładnie bracie xD
T: Ale się ucieszą jak się obudzą x)
Z: Ja jade do hotelu xD Zrobię pożądek z waszymi rzeczami.
B: Nie wchodz do mojego pokoju.!
Z: Czemu.?
B: Bo.. bo jest tam starszny syf xD
Z: No to akurat sprzątnie się.
B: Nie nie.!
Z: Dobra Bill jak chcesz xD A moze zmienimy hotel co.?
T: Doskonały pomysł.!
Z: Przyjamniej będzie spokojniej xD
T: Spakuj nas xD
Z: Więc Bill muszę wejsć do Twojego pokoju xD
B: Dobra...

T: O co chodziło z tym pokojem.?
B: Bo tam są moje pocięte rzeczy.
T: Jakie rzeczy.?
B: No nie pamiętasz.?
T: Nie...
B: Mieliśmy niemiłego gościa. W zasadzie aj go miałem...
T: Aaa xD Ona...
B: Ciekawe co powiedziała znajomym...
T: Pewnie, że ją przeleciałes.
B: Albo co gorsza...
T: E tam x) Kto jej uwierzy.!
B: Zawsze była dobra w tych swoich bajeczkach...
T: kto.?- zapytała Kinia otwierając jedno oko.
B: Nikt nikt skarbie xD
T: Wiesz co.? Nawet się na Tobie wyspałam xD- dziewczyna przeciagnęła się.
B: Bo ja jestem dobrym pluszakiem xD
T: Tia.. z taką wagą to pluszak jak ta lala xD
B: Idealna xD
T: A pewnie x) Doris śpi jeszcze.?
T: Spi ale zaraz ją obudzę xD- Tom cmoknąl Doris w usteczka.
D: Mmm xD Proszę jeszcze raz x)
T: Na to tez przyjdzie czas xD
D: Hę.?
T: jesteście wolne.!
T,D: Co.?
B: Zapłaciliśmy za Was xD Wracacie z nami do hotelu xD
T: Aa xD Hura.! Doris słyszałaś.! xDD Ale zajeBiście.! xDDDD Bill dziękuję.!- zatopiła swoje usteczka w ustach Billa.
T: Ale mamy jeszcze jedną niespodzainkę xD
D: Mówkaj xD
T: Dzisiaj przyjezdza Georg z Guciem xDD
D: ooo xD Już mi się podoba xD
T: Później jedziemy na zakupy xDDD
T: Ej.! Jutro koncert.!
B: Dokladnie xDD
T: AjSc.! Już się nie moge doczekać xDD

Straznicy przynieśli nowe ubrania dziewczyn. Poszły do łązienki, przebrały się, umalowały i przybiły "5" xD
T: Nareszcie będziemy sobą xDD
D: Już na zawsze.!

___________

Mam nadzieję, ze nie wyszło strasznie krótkie xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Czw 11:26, 07 Cze 2007 Temat postu:

Dziewczyny wyszły z łazienki w doskonałych nastrojach, podleciały do swoich menów cmokajac ich w policzki.
Wszyscy wsiedli do autorkaru TH, omijając telewizje, gazety ogólnie media.
T: Doris pokażemy im na koncercie na co nas stać! - Powiedziała po Polsku Tofikowa.
D: A jak! - Uśmiechnęły się szeroko przybijajac żółwiaka, i jak tu się nie cieszyć?
B: Ehh, szkoda, ze umiecie Polski Very Happy
T, D: Czemu?
T: Bo mozecie nas obgadywać xD
D: Ale nie mówiłyśmy nic o Was xD Słyszeliście swoje imie?
B: No nie, ale Wy tak dziwnie mówicie nasze imiona, tak bez akcentu.
T: Bill! Czepiasz sie Razz
T: Mój brat się nie czepia, powinnaś mówić 'Biiil'
T: Jak się krzyczy to się przedłuża imie, ale jak się mówi chyba nie tzreba przedłużać?
B: No w sumie xD
D: Przyzwyczailiście się do fanek Very Happy
T: Trzeba Wa oduczyć...
I dziewczyny zaczęły szeptać chłopaka mile słówka powtarzając 'Bill' i 'Tom'.

Z: Wysiadamy! Oto Wasz nowy hotel!
D: A, co z tamtym? Był super! I tam były nasze rzeczy!
B, T: Eee, nie ważne, tam za dżo osób o nas wiedziało.
T: Jak chcecie, a gdzie moja torba?
B: W mojej...
T: No tak, zapomniałam... - Dziewczyna posmutniała, Tom stał obok niej, Bill naprzeciwko a Doris wiazała buta, Tom widząc nie ciekawą minę kumpeli objął ja ramieniem, dziewczyna popatrzyła się na niego, przytuliła się bardziej. no co, to tylko przyjeciele xD
T: Chodźmy najpierw na basen!
D: Hej! Nie pływałaś jakis tydzień i już tesknisz?
T: Tak! Nawet nie wiesz jak! Mam nadzieje, ze nie wyszłam z formy! Właśnie! Bill idziesz jutro rano ze mną pobiegać?
B: Biegać!?
T: Yhy!
B: Oszalałaś?!
T: Nie.
T: Hah, biedny Bill, będzie musiał ze swoja dziewczyną biegać xD Dobrze, że Doris nie jest na diecie! - Kinia popatrzyła się tępo na Toma, potem na Doris i na końcu na Billa.
D: Tom, ona jest lżejsza ode mnie...
B: Tom... - Kinia wkurzyła się na Toma za ten głupi tekst Very Happy
T: To, że uprawiam sport nie oznacza, ze jestem gruba! Nie jestem na żadnej pieprzonej diecie, ani nic w tym stylu! Nie moja wina, że szanowny Kaulitz nie chce ruszyć dupy! Chodź Bill idziemy do pokoju!
B: Ee? - I został pociagnięty przez dziewczynę w stronę pokoju.
T: Nie mówiłaś mi, że ona taka jest.
D: Nie wiedziałam, że aż tak ją to wkurzy! Pierwszy raz na moich oczach tak 'wybuchła'!
T: Kiedy sie na mnie odobrazi?
D: E... Nie wiem, za dwa dni?

B: Skarbie! Nie wiedziałem, ze masz takie teksty!
T: Czyżby to była jedyna rzecz jakiej o mnie nie wiesz?
B: W moich snach nie wkurzałaś sie, bo nie było Toma w okolicy xD
T: I dobrze! A teraz idziesz ze mna na basen?
B: A mogę sobie popływać na materacu?
T: No tak, Bill i jego fryz xD
B: Bardzo śmieszne, masz! - Rzucił siatkę swojej dziewczyny z ręsznikiem, kostiumem (Jedyna siatka jaka przeżyła pewien atak xD) Klapkami, czepkiem i okularkami.
B: Po, co zakładasz czepek? - Zapytał się swojej dziewczyny, która wyszła przebrana, chwyciła tylko szlafrok.
T: Wolę pływac w niż bez.
B: Okay, teraz ja idę się przebrać.
Po chwili byli na pystym basenie.
T: Szkoda, że nie ma wyznaczonych torów.
B: Nie narzekaj!
T: Masz materac i do zobaczenia za pięć min. - Dziewczyna popłynęła 400m kraulem. Bill tylko wytarł się recznikiem, bo przy skok Tofikowa go ochlapała.

No cóż, muszą być kłótnie xD
Chyba długie?
Mi się wydaje, że tak.
Doris dajesz x)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doris
Szef



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z serca Toma x))

PostWysłany: Pią 16:13, 08 Cze 2007 Temat postu:

B: Jej ale zawodowo pływasz xD- pochwalił dziewczyne Bill.
T: Bo ja jestem zawodowa we wszystkim xD
B: Nauczysz mnie.?
T: Czego.?
B: Pływac xD
T: A nie umiesz.?
B: Yhhh..no wiesz. Nie utopie się ale chciałbym umiec tak jak Ty xD
T: Kochanie xD Na to się pracuje kilka lat x)
B: No to jak zacznę od dzisiaj to już niedługo będe umiał xD
T: I bedziesz startował ze mną na zawodach xD
B: Będziemy się ścigać.!
T: Rywalizowac.?
B: Nie...z Toba nie mógłbym rywalizować xD
T: A to czemu.?
B: Bo za bardzo Cię kocham.!- cmok cmok xD

T: To moze my tez skoczymy na basen.?
Dziewczyna spojrzala na niego z ukosa.
T: No co.?
D: Nie pójdziemy..
T: Dlaczego.?
D: Nie mam nastrpju dop pływania.
T: Ale fajnie będzie xD
D: Tom.! Nie nawidze pływać.!
T: Ah...Rozumiem xD
D: ehh i teraz się będziesz ze mnie nabijał, ze nie umiem plywac tak.?
T: E tam skarbie xD Nadrabiasz czymś innym xD
D: Dobra dobra xD Bo jeszcze uwierze.
T: Hmm..napiłbym się czegoś.
D: To idziemy do baru.?
T: Baru.? Znasz tu jakieś.?
D: A nie moze być hotelowy.?
T: nie :d Chce wyjść z pokoju.!
D: Ja sie nie orientuje...Kinia jest specjalistką...
T: A no tak..
D: Idz się jej zapytaj gdzie w pobliżu ejst jakis klub.
T: Taa.! ohoho.! Jeszcze czego.! Znowu się z nią poklóce.
D: No to w takim razie zabierzemy ją i Billa i gdzies razem wyskoczymy xD
T: Skarbie o 20 przylatuje Gucio i Georg.!
D: Ah.no tak.
T: To weźmy namiętną kapiel w wannie co.?
D: Hmm...
T: Doris xD
D: Dobra xD Idz ja przygotuj xD
W tym czasie dziewczyna pozbyła sie swoich ciuszków.

B: Ej kochanie wychodzmimy z wody.
T: Nie nie nie.! Jeszcze 20 min.!
B: KiniuŚ.! Bo sie nie wyrobimy.!
T: A gdzie idziemy.?
B: Na lotnisko.
T: lecimy gdzieś.? xD
B: Nie nie xD Odbieramy Georga i Gucia x)
T: Ah no tak...
B: Więc wybieraj..Woda albo wieczór w towarzystwie TH xD
T: Hmm..taka okazja moze się nie powtórzyć xD
Przytuleni do siebie i opatuleni w ręczniki opuścili basen.


________
Proszę x) Postarałam się dać wczesnie xD
Długo nie musiałas czekać xD
Poprawiam sie x)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Nie 16:23, 10 Cze 2007 Temat postu:

No tak ty dodałaś syzbko, a ja po dwóch dniach Pewnie!

T: Chodźmy już.
D: O, zobacz już 19.
T: No widze, ślepy nie jestem xD
D: Nie podejrzewałam Cię nawet o to.
T: O jak miło xP Moja dziewczyna nie podejrzewała mnie o ślepote xD
Zakochana para wytarła sie białymi ręcznikami, ubrała się w czyste ciuszki i czekajac na drugą zakochaną pare cmokali sie xD
D: Tom, a gdzie my się z nimi spotkamy?
T: Nie przyjdą do nas?
D: Nie?
T: To Ty idź im powiedź!
D: Ja musze wysuszyć włosy!
T: Ale ja nie pójdę.
No tak, Doris dała buzi na pożeganie i poszła do łazienki, tak Tom nie pójdziesz xD
A wiec poszedł xD

B: Pomóc Ci w suszeniu włosów?
T: No tak w końcu, Ty nie pływałeś xD Masz. - I dała mu suszarkę.
B: Nie możemy skorzystać z tej co jest w łazience?
T: Zawsze susze się swoją...
B: No ok, o ktoś puka, otworzysz?
T: Tak.
T: Cześć, jesteście gotowi?
T: Och, nie! Sorry ale jestem na diecie! - I trzasneła mu drzwiami przed nosem.
B: I, co?
T: Tom przyszedł.
B: Tom? - I Bill pobiegł za bratem xD
B: Coś chciałeś?
T: Taa, przyjdżcie jak będziecie gotowi do naszego pokoju.
B: Ok. - I Bill wrócił Very Happy
T: Wysuszyłam sobie włosy, idziemy?
B: Tak. - Pocałował Tofikową w usta i wyszli zamykajac za sobą drzwi.

D: I?
T: Nie wiem...
D: Przeproś ją!
T: Jeszcze czego!
D: Zrób to dla mnie!
T: Nie! Nie zrobie tego dla niekogo nawet dla Ciebie! - Doris posmutniała...
Puk puk.
B: Idziemy?
D: Tak chodźmy!
No i poszli, przed hotelem nie było duzo fanów, ale na lotnisku...
B: Chyba wszyscy wiedzą, że Gustav i Georg tu przylecą.
D: No ba! Nie znasz możliwości Polskich fanów! - Tylko Bill i Doris rozmawali, Tom tylko patrzył sie morderczym wzrokiem na dziewczynę Billa, ona z resztą tak samo.
B: Oho, ich samolot wylądował!
D: Pośpieszmy się!
No i sie pośpieszyli. Właśnie szedł Gustav i Georg z ochroniarzami, gdy reszta zespołu zobaczyła dwie parki szybko do nich podbiegli.
G: Cześć jestem Gustav!
D: Doris.
T: Tofik, tzn. Kinga.
G: Georg Wink
B: Chodźmy! Zaraz zaatakuja nas fani!
D: Własnie tu biegną.
B,G,G: Ups...
Fanki: Bill!!Tom!!Gustav!!Georg!! xD
Szybko ochrona zabrała chłopaków i dwie dziewczyny do auta...
B: Udało się.
G: A jakby inaczej, a czemu Tom taki milczący?
T: Gustav, interesuje Cię to?!
G: Dobra spokojnie...
Z: Jesteśmy!
G: Zajeliście nam jakis pokój?
B: Ups... Zapomnieliśmy, ale chyba będą wolne, no nie?
G: Dla nas muszą Very Happy
I wysiedli z busa.


Przepraszam, ze krótko, ale się skupić nie mogę...
Nastepna będzie baaardzo długa Smile
O ile się uda xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doris
Szef



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z serca Toma x))

PostWysłany: Nie 20:40, 10 Cze 2007 Temat postu:

Weszli do hotelu.
Recepcjonista: Słucham.
G: Sa jakieś wolne pokoju.?
R: Tak. xD
G: To poprosimy 2 apartamentowce.
R: Z balkonami.?
G: No pewnie xD
R: Z barkiem.?
G: A jakie by inaczej xD
R: Z jacuzzi.?
G: tak x)
R: Przykro mi. Zajęte...
G: A bez jacuzzi.?
R: Z prysznicem.?
G: Wanna..
R: są x)
G: W Takim razie bierzemy x)
I chłopcy dostali klucze od swoich pokoi xD

T: jaki masz numer.?
G: 205.
T: A Ty Gustav.?
G: 307.
T: Wpadniemy póxniej do was.
B: A zakupy.?
D: Własnie mielismy iśc na zakupy.!
T: To dajemy uciowi i Georgowi 30 min na odpoczynek i spotykamy sie tu w holu xD-z adecydowała Kinia.

B; nie minęło Cie jeszcze.?
T: Co niby miało minac.?
B: No...ta cała sparawa z Tomem.
T: Kochanie czy ja jestem gruba.?
B: Nie... x) Jesteś piękna.!
T: No własnie.! Więc czego chce Tom.?
B: Oj..tak tylko klapnął.
T: To niech tak nie klapie.
B: Odpowiedz mu tym samym xD
T: Że jest gruby.?
B: Ze jest brzydki x)
T: Nee..Bo DOris go obroni xD
B: Skąd wiesz.?
T: Bo ona go kocha xD
B: Wybierze faceta od przyjaciółki.?
T: A Ty wybierzesz brata czy dziewczynę.?

D: Tom..masz przeprosić Tofika.!
T: Nie.!
D: Tom.!
T: Nie.!
D: Tom.!
T: Nie.!

I spotkali się po 30 minutach x) Wszyscy zamaskowani xD
Tzn. Brakowalo G i G x)
D: Bill chodz na momencik.
B: Juz xD

I zostawili Toficzka i Toma sam na sam x)
T: Kinia...
T: Zamknij się.!
T: Kinia...
T: Doris Cie prosiła zebyś mnie przeprosił czy sam z siebie.?
T: To i to.
T: pff.! Daruj sobie.!
T: nie jesteś gruba.
T: teraz mi to mówisz.?
T: Ładna jesteś.!
T: Ładna.?
T: No x)
T: Ej ja nie jestem taka.! Myślisz ze jak komplementa usłysze to przebaczam.?
T: [?]

________
USz xD Leci mi Ich bin nich Ich xd I jakos mnie nosi xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Nie 21:00, 10 Cze 2007 Temat postu:

T: Ale nie chodzi mi o to! Ja kocham Doris!
T: To chciałes mnie przeprosić czy gadać o Doris?! Wiesz, daruj sobie! Gustav, nareszcie!
T: Eh...

D: Sądząc po tych krzykach nie pogodzili się...
B: Kurczę, że Tom musiał palnąć taką głupotę!
D: A Tofikowa jest taka obrażalska...
B: No niestety, chodź, wracamy do nich!
D: Yhy...
Szósteczka szła sobie do centrum handlowego, gdy doszli Tom zabrał głos xD
T: Rozdzielamy się, Bill i Georg, Doris i Gustav, Kinia i ja.
B,D,G,G: Ok.
T: Nie! jak ma być taki durny podział to ja wolę iść sama! - Poprawiła okulary i poszła w stronę sklepów.
B: Gratulacje Tom! - Jęknął bart goniac dziewczynę.
G: To my idziemy, wrazie czego dzwońcie.
D: Ok... Tom, kochanie, pogodziłeś się z nią?
T: Nie da się!
D: Jak tylko będziesz miał okazje kup jej kwiatka, przyczep do niego ta naszywkę i powiedz pzrepraszam! - Doris dała chłopakowi naszywkę Nirvany.
T: Myślisz, że się uda?
D: Tak. Chodźmy coś kupić. - I poszli cmokajac się co chwilę.

B: Skarbie!
T: Hę? A to Ty Bill...
B: Dlaczego nie dasz mu szansy?
T: Moja wina, ze taką Bóg mnie stworzył? Ja nie mogę tak po prostu! Ja czuję czy mu wybaczę czy nie!
B: A, co czujesz?
T: Że dopiero za jakieś trzy dni...
B: Za trzy dni nas nie będzie...
T: Co? Całe dwa miesiace bez Ciebie?
B: Doris pewnie też wróci do domu...
T: I znów zostanie sama...
B: Nie martw się... A teraz chodź na te zakupy!

G: O, co w ogóle im chodzi?
G: Pewnie Tom pokłócił się z Kingą, a Doris i Bill chca ich pogodzić...
G: Słyszałeś, że to właśnie Kinga namówiła ich na koncert Metallicy?!
G: Oh straszne xD
G: Musi być naprawdę super, skoro słucha takiej muzyki!
G: No nie podniecaj się! Idziemy do empiku?
G: Jak nie będziemy musieli gadać po ang. to tak xD
G: Najwyzej starszy pogada Razz
G: Nie najwyżej tylko najstarszy xD
G: Bo Gustav nie umie tak jak bliźniacy, tylko ja byłem kujonkiem xD
G: I teraz tak to mówisz, jabym się wstydził...
G: Ale to Ty nie ściągałeś!
G: Odwal się! O zobacz, jaka fajna gazeta! I jakie fajne zdjęcie Twojego basu!
G: O kurna! Kupujemy!
G: Tylko jest problem...
G: Jaki?!
G: Nie mam karty, nie mam złotówek.
G: Kurka! Zadzwonie do Billa, moze on coś pomoże....

B: Kocham cię, i nie ważne jaką Bóg Cię stworzył.
T: Ja Ciebie też misiu:*
B: Przepraszam dzwoni telefon.
T: Odbierz!
B: Halo?
G: Macie złotówki?
B: Kinia, mamy złotówki?
T: Mamy, ale potem macie mi zwrócić.
B: Mamy, ale musicie nam oddać potem.
G: Jak wymienimy, to pzryjdźcie do empika.
B:Ale my jestesmy na samej górze!
G: No błagam! Tu jest taka zajefajna gazeta!
B: Z gołą babą?
G: Nie! Zdjecie mojego basu!
B: No ok, to zaraz będziemy... - Rozłączył się i poszli do empka...

Fajna?
Teraz nic mi nie przeszkadza Pewnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doris
Szef



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z serca Toma x))

PostWysłany: Nie 21:18, 10 Cze 2007 Temat postu:

B: Skarbie idziemy do empiku.
T: Po co.? Przecież gdzie empik a gdzie my.?
B: Ale tylko Ty masz złotówki xD
T: Ha xD Czuje sie potrzeban x)
B: Zawsze jesteś.!
T: Bill.?
B: Słucham.?
T: Zrobisz coś dla mnie.?
B: Co tylko chcesz.
T: Zabierz mnie do Niemeic. I Doris tez.
B: Misiaczku to nie ode mnie zależy.
T: Bill prosze x)
B: Pogadam z kim trzeba xD
T: dziekuję xD
B: A dostane całuska.?
T: W usteczka.?
B: Yhy xD
T: Dostaniesz x)
Dziecwzyna cmoknęła swojego Brunecika. Po chwili czułości znaleźli sie w empiku.

G: Nareszcie jesteście.!
T: Ile potrzeba.?
G: 20 zlotych.
T: Kochaniutki nie zlotych tylko złotych x)
B: Hej.! Ja jestem kochanitki xD
T: Ty też Very Happy
B: Nawet wymówię złotych x) Włala x)
T: Pieknie x)
B: Co za to dostane.?
T: całusa x) Możesz jeszcze gazetke sobie wybrać xD
G: Ja go zaprowadze gdzie są fajne x)
T: Za gołe babki nie płace.!
G: Szkoda...

D: Tom.? Halo.?- Doris krzyczała z przymierzalni.
T: No.?- Tom zajrzał do jej kabiny.
D: I jak.?
T: Pieknie x)
D: Nie za szeroka.?
T: Moze troszke...
D: Podoba mi sie x)
T: Wybiore Ci inna xD
D: Inna.? Ta jest ładna.
T: Za szeroka.
D: To wybierz mi inna x)

B: Teraz idziemy kupić ciuszki na koncert xD
T: Hura x)
B: Planowałaś w co sie ubrac.?
T: Eeee...
B: Nie.?
T: Nie xD
B: To zaraz coś wymyslimy xD
Para cmoknęła sie w usteczka i weszła do sklepu.

_________
Skupiłam sie xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Nie 21:30, 10 Cze 2007 Temat postu:

B: Patrz! Tą czarną skurzaną kurtkę, koszulkę metallicy, te dżinsowe biodróweczki, Twoje glany, Twoje branzoletki i Twoje łańcuchy!
T: łał xD Ty to boski jesteś.
B: A jak Very Happy
T: To ja przymierze koszulke, spodnie i kurtkę Pewnie!
B: Czekam xD

G: Kurcze, piękne jets to zdjęcie!
G: Wydrukuj sobie, weź w ramkę i powieś nad łóżkiem!
G: Bardzo śmieszne Pewnie!
G: A nie?
G; Nie! Chodź kupimy sobie po lodzie.
G: Ja chce truskawkowe i śmietankowe.
G: Fiu, dobrze, że została nam reszta, inaczej nic nie kupili bysmy sobie!
G: No...

T: O ta!
D: Zobacz jaka obcisła!
T: No tak.
D: Nie wcisnę się w nią!
T: Mam Ci pomóc?
D: No dobra poradze sobie xD
T: Ja się jeszcze rozejrze po sklepie, ok?
D: Yh.

T: I jak? - Zapytała sie dziewczyna, była ubrana w to, co wybrał Bill czyli dżinsowe biodrówki, koszulkę Metallicy i skórzną kurtkę, jedyne co jej nie pasowało to skarpetki w kolorowe paski xD
B: Extra! Ubieraj się, ja zapłace i lecimy do kolejnego sklepu!
T: Ale dużo na mnie wydasz!
B: Zakochani kasy nie liczą xD
T: Żebyś tylko się nie przeliczył - Mruknęła. Bill już wyciągał kartę płatniczą.
B: O, zobacz! Przy tej przymierzali się poznalismy! - pokazał palcem.
T: Jak słodko Pewnie! Masz w pysia za to;* xD A teraz mykaj zapłacić...
B: Wykorzystujesz mnie...
T: ...Do niecnych planów xD

D: Dziwnie się w niej czuję...
T: Nie wydurniaj sie tylko chodź do kasy xD
D: Ale ja nie mam kasy!
T: Ja mam.
D: Zapłacisz za mnie.
T: Taak, i za te wszystkie koszulki Very Happy - Pokazał na koszyk xxl'owskich koszulek xD Gdzieś tam jest jeszcze jakaś dla Ciebie xD
D: Nie pokarzesz mi jej?
T: Najwyżej podskoczymy jeszcze do sklepu.
D: Wydasz na mnie fortune!
T: Spoko...

I piękne;* xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Nie 21:30, 10 Cze 2007 Temat postu:

B: Patrz! Tą czarną skurzaną kurtkę, koszulkę metallicy, te dżinsowe biodróweczki, Twoje glany, Twoje branzoletki i Twoje łańcuchy!
T: łał xD Ty to boski jesteś.
B: A jak Very Happy
T: To ja przymierze koszulke, spodnie i kurtkę Pewnie!
B: Czekam xD

G: Kurcze, piękne jets to zdjęcie!
G: Wydrukuj sobie, weź w ramkę i powieś nad łóżkiem!
G: Bardzo śmieszne Pewnie!
G: A nie?
G; Nie! Chodź kupimy sobie po lodzie.
G: Ja chce truskawkowe i śmietankowe.
G: Fiu, dobrze, że została nam reszta, inaczej nic nie kupili bysmy sobie!
G: No...

T: O ta!
D: Zobacz jaka obcisła!
T: No tak.
D: Nie wcisnę się w nią!
T: Mam Ci pomóc?
D: No dobra poradze sobie xD
T: Ja się jeszcze rozejrze po sklepie, ok?
D: Yh.

T: I jak? - Zapytała sie dziewczyna, była ubrana w to, co wybrał Bill czyli dżinsowe biodrówki, koszulkę Metallicy i skórzną kurtkę, jedyne co jej nie pasowało to skarpetki w kolorowe paski xD
B: Extra! Ubieraj się, ja zapłace i lecimy do kolejnego sklepu!
T: Ale dużo na mnie wydasz!
B: Zakochani kasy nie liczą xD
T: Żebyś tylko się nie przeliczył - Mruknęła. Bill już wyciągał kartę płatniczą.
B: O, zobacz! Przy tej przymierzali się poznalismy! - pokazał palcem.
T: Jak słodko Pewnie! Masz w pysia za to;* xD A teraz mykaj zapłacić...
B: Wykorzystujesz mnie...
T: ...Do niecnych planów xD

D: Dziwnie się w niej czuję...
T: Nie wydurniaj sie tylko chodź do kasy xD
D: Ale ja nie mam kasy!
T: Ja mam.
D: Zapłacisz za mnie.
T: Taak, i za te wszystkie koszulki Very Happy - Pokazał na koszyk xxl'owskich koszulek xD Gdzieś tam jest jeszcze jakaś dla Ciebie xD
D: Nie pokarzesz mi jej?
T: Najwyżej podskoczymy jeszcze do sklepu.
D: Wydasz na mnie fortune!
T: Spoko...

I piękne;* xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Nie 21:30, 10 Cze 2007 Temat postu:

B: Patrz! Tą czarną skurzaną kurtkę, koszulkę metallicy, te dżinsowe biodróweczki, Twoje glany, Twoje branzoletki i Twoje łańcuchy!
T: łał xD Ty to boski jesteś.
B: A jak Very Happy
T: To ja przymierze koszulke, spodnie i kurtkę Pewnie!
B: Czekam xD

G: Kurcze, piękne jets to zdjęcie!
G: Wydrukuj sobie, weź w ramkę i powieś nad łóżkiem!
G: Bardzo śmieszne Pewnie!
G: A nie?
G; Nie! Chodź kupimy sobie po lodzie.
G: Ja chce truskawkowe i śmietankowe.
G: Fiu, dobrze, że została nam reszta, inaczej nic nie kupili bysmy sobie!
G: No...

T: O ta!
D: Zobacz jaka obcisła!
T: No tak.
D: Nie wcisnę się w nią!
T: Mam Ci pomóc?
D: No dobra poradze sobie xD
T: Ja się jeszcze rozejrze po sklepie, ok?
D: Yh.

T: I jak? - Zapytała sie dziewczyna, była ubrana w to, co wybrał Bill czyli dżinsowe biodrówki, koszulkę Metallicy i skórzną kurtkę, jedyne co jej nie pasowało to skarpetki w kolorowe paski xD
B: Extra! Ubieraj się, ja zapłace i lecimy do kolejnego sklepu!
T: Ale dużo na mnie wydasz!
B: Zakochani kasy nie liczą xD
T: Żebyś tylko się nie przeliczył - Mruknęła. Bill już wyciągał kartę płatniczą.
B: O, zobacz! Przy tej przymierzali się poznalismy! - pokazał palcem.
T: Jak słodko Pewnie! Masz w pysia za to;* xD A teraz mykaj zapłacić...
B: Wykorzystujesz mnie...
T: ...Do niecnych planów xD

D: Dziwnie się w niej czuję...
T: Nie wydurniaj sie tylko chodź do kasy xD
D: Ale ja nie mam kasy!
T: Ja mam.
D: Zapłacisz za mnie.
T: Taak, i za te wszystkie koszulki Very Happy - Pokazał na koszyk xxl'owskich koszulek xD Gdzieś tam jest jeszcze jakaś dla Ciebie xD
D: Nie pokarzesz mi jej?
T: Najwyżej podskoczymy jeszcze do sklepu.
D: Wydasz na mnie fortune!
T: Spoko...

I piękne;* xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Nie 21:30, 10 Cze 2007 Temat postu:

B: Patrz! Tą czarną skurzaną kurtkę, koszulkę metallicy, te dżinsowe biodróweczki, Twoje glany, Twoje branzoletki i Twoje łańcuchy!
T: łał xD Ty to boski jesteś.
B: A jak Very Happy
T: To ja przymierze koszulke, spodnie i kurtkę Pewnie!
B: Czekam xD

G: Kurcze, piękne jets to zdjęcie!
G: Wydrukuj sobie, weź w ramkę i powieś nad łóżkiem!
G: Bardzo śmieszne Pewnie!
G: A nie?
G; Nie! Chodź kupimy sobie po lodzie.
G: Ja chce truskawkowe i śmietankowe.
G: Fiu, dobrze, że została nam reszta, inaczej nic nie kupili bysmy sobie!
G: No...

T: O ta!
D: Zobacz jaka obcisła!
T: No tak.
D: Nie wcisnę się w nią!
T: Mam Ci pomóc?
D: No dobra poradze sobie xD
T: Ja się jeszcze rozejrze po sklepie, ok?
D: Yh.

T: I jak? - Zapytała sie dziewczyna, była ubrana w to, co wybrał Bill czyli dżinsowe biodrówki, koszulkę Metallicy i skórzną kurtkę, jedyne co jej nie pasowało to skarpetki w kolorowe paski xD
B: Extra! Ubieraj się, ja zapłace i lecimy do kolejnego sklepu!
T: Ale dużo na mnie wydasz!
B: Zakochani kasy nie liczą xD
T: Żebyś tylko się nie przeliczył - Mruknęła. Bill już wyciągał kartę płatniczą.
B: O, zobacz! Przy tej przymierzali się poznalismy! - pokazał palcem.
T: Jak słodko Pewnie! Masz w pysia za to;* xD A teraz mykaj zapłacić...
B: Wykorzystujesz mnie...
T: ...Do niecnych planów xD

D: Dziwnie się w niej czuję...
T: Nie wydurniaj sie tylko chodź do kasy xD
D: Ale ja nie mam kasy!
T: Ja mam.
D: Zapłacisz za mnie.
T: Taak, i za te wszystkie koszulki Very Happy - Pokazał na koszyk xxl'owskich koszulek xD Gdzieś tam jest jeszcze jakaś dla Ciebie xD
D: Nie pokarzesz mi jej?
T: Najwyżej podskoczymy jeszcze do sklepu.
D: Wydasz na mnie fortune!
T: Spoko...

I piękne;* xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doris
Szef



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z serca Toma x))

PostWysłany: Pon 16:41, 11 Cze 2007 Temat postu:

B: To teraz gdzie moja księżniczka chce iśc.?
T: Zjadłabym coś...
B: Na jedzenie przyjdzie czas xD
T: Bill w brzuszku mi burczy.
B: tak.?
T: Yhy.!
B: Mogę posłuchać.?
T: A prosze xDD
Dziewczyna odsłoniła swój brzuszek.
B: uhuhu xD Burczy xD
T: To idziemy jeśc.? x)
B: Idziemy xDD

G: Ale to zdjęcie się udało xD
G: O Matko.!
G: No co.?
G: Mozesz sie zamknąć.?
G: Mój kochany bas xD
G: Zamknij sie.!
G: czemu.?
G: Bo loda nie dostaniesz.!
G: Zazdrościsz mi xD
G: niby czego.?
G: Zdjęcia.. xD
G: Pff.!

B: Na co masz ochote.?
T: Moze na...pizze x)
B: Nie...Coś innego.
T: Pizze xD
B: Niee...
T: Banany xD
B: Sa tu.?
T: Nie wiem xDD
B: To chodzmy na pizze x)

T: Wybierz sobie coś na konZi xD
D: Zmęczyłam się.
T: czym.?
D: Przymierzaniem.
T: Nie marudz tylko chodz xD
D: Tom daj mi 15 min odpoczynku xD
T: Mam sam Ci coś wybrać i kupić.?
D: A mozesz.?
T: Pewnie xD
D: To licze na Twój dobry gust xD
T: Pewnie coś w kratke albo czaszki xD
D: Rozmiar s xD
T: wiem wiem xD
I poszedł xD A Doris uiadła sobie koło fontanny xD

_______
króciutka xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Pon 16:55, 11 Cze 2007 Temat postu:

T: Ile mozna czekać?
B: Mam kawałek drożdżówki, chcesz?
T: Jeszcze się pytasz...
B: Hihi xD
T: Czemu nosisz w kieszeni kawałek bułki?
B: No jak nie zjem, to chowam xD
T: Lepiej dla mnie xD
B: Moja księżniczka jest najważniejsza!

Doris sobie spokojnie siedziała, aż tu nagle podbiegło kilka dziewczyn.
Jedna z dziewczyn: To Ty jesteś dziewczyną Toma?!
D: A interesuje Cie to?
JZD: Pierwsza zadałam pytanie.
D: No jestem i?
JZD: Zdzira! Trzeba było sie go nie dotykać on jest mój!
D: Chyba ktoś jest przewrażliwiony?
JZD: Nikt nie pytał Cie o zdanie!
D: Dobra, idźcie tam skąd przyszlyscie...
JZD: Sama se idź!
D: O Tom idzie! - Krzyknęła pokazują palcem na jakiegoś chłopaka, po czym pobiegła do sklepu, w którym był Tom.
D: Tom! Jakieś dziewczyny mnie zaatakowały!
T: Hę?
D: No wyzywały mnie, bo jestem Twoją dziewczyną!
T: Kochanie, nie przejmuj się, czy możemy iść do bankomatu?
D: Tak, jak znajdziemy xD

G: Chodź! Tam jest Tofik i Bill!
G: Już nie podziwiasz swojego zdjęcia?
G: Im pokaże Very Happy
G: Nie...
G: No chodź.
G: Helo xD
G: Georg chciałby Wam pokazać cudne zdjecie...
T: Ale my już je widzieliśmy, chcecie kawałek pizzy?
B: Najpierw byłaś głodna, po czym zjadłaś dwa kawałki i już?
T: No cóż, za dwie godziny znów będę jęczeć xD
B: ehh, to pomóżcie nam w zjedzeniu tej dużej pizzy!
G: Sie robi xD

T: Głodny jestem.
D: A mi się pić chce.
T: No to bankomatu poszukamy później, chodźmy do pizzeri!
D: ok, o zobacz jakieś dziewczynki idą do nas! - podeszły jakieś 10-letnie dziewczynki xD
Dziewczynki: Mozemy zrobić sobie z Wami zdjęcie?
D: Ze mną też?!
D: I z Tobą i bez Ciebie xD
T: Ok, Doris zrób nam najpierw zdjecie xD
Cyk xD
Cyk
Cyk xD
D: Danke!
T: Uwielbiam takim dziewczyną robić przyjemność!
D: Och Ty mój dobroczyńco!
Cmok, cmok xD
T: O zobacz, reszta naszej paczki wżera pizze! Chodź moze się jeszcze załapiemy xD
Georg, Gustav i Bill leżeli na kanapie jecząc, a Tofik pisała esemesy xD
D: Ładnie to tak bez nas?
B: Oo, zostały cztery kawałki, wcinajcie xD
T: Przynajmniej nie musimy czekać, Doris, co chcesz do picia?
D: Wode Pewnie!
T: Ok, kelenr! Woda!
Kelner: Sie robi!
Tom z Doris rzucili się na jezenie xD

Wydaje mi się, ze długa xD
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doris
Szef



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z serca Toma x))

PostWysłany: Pon 17:19, 11 Cze 2007 Temat postu:

T: Spokojnie xD Nikt Wam nie zabierze tej pizzy xD
D: ToFik zgłodnieliśmy xD
T: Tylko niech Tom uważa bo przytyje.
Doris kopnęła swoją przyjaciółkę pod stolikiem.

G: Widzieliście mój bas.?
T: Co.?- zpaytał Tom z pełną buśką pizzy.
G: Bas xD
D: Nie x)
G: W gazecie jest xD
T: Oczywiście musiałes kupić xD
G: Tofik mi kupił xD
T: A kupiliście coś dla mnie.?
G: Nie...
T: Dlaczego.?
G: Po pierwsze..nie mamy złotówek a po drugie masz Doris xD
D: Własnie Tom xD Masz mnie i to Ci musi wystarczyć xD
T: Nie moge pooglądac innych.?
D: [?] Yyy.. rób co chcesz xD

Gdy wszyscy się posilili, znowu się rozeszli.
Tzn G i G szli razem a T,B,T i D razem xD
Dlaczego G i G oddzielnie.?
Bo G dalej podniecał się basem, a reszta nie miała siły go słuchać.
D: Tofik chodz ze mną do sklepu xD
T: Okey xD
B: Potajemne zakupy.?
T: A co nie można.? xD
B: Można można xD
T: To my z chłopakami idziemy do busa. Czekamy na Was xD
T,D: Okey xD

T: To gdzie idziemy.? xD
D: Nie wiem :d Przed siebie xD
T: Doris.. xD
D: No co.! Stęskniłam się za moją przycaciółką xD
T: Rozumiem xD
D: Chodz może tam- dziewczyna wskazała palcem na jeden ze skelpów.

B: Przeprosiłeś Kinie.?
T: Nie.
B: Miałeś przeprosić.
T: To nic nie da.
B: Powiedziała, ze minie jej za 3 dni Very Happy
T: Dobre i to xD
B: Oj Bracie xD
T: Chodz..kupie jej kwiatuszka x)
B: Tyyy xD Pilnuj Doris xD
T: Na przeprosiny xD
B: No to chodzmy x)


_________
oho xD krótka bo obowiazki wzywaja xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Pon 18:16, 11 Cze 2007 Temat postu:

T: Zobacz! Ten śliczny! Taki pomarańczowaty!
B: Tom nie posraj się xD
T: Masz dwa złote?
B: Mam xD
T: Dajjj!
B: Co będę z tego miał?
T: Satysfakcje!
B: No masz, zrobie to dla mojej dziewczyny Języczek

G: Zobacz sklep muzyczny! Wejdźmy!
G: Ale ja nie potrzebuje nowego basu! Mój jest ślizny (;*) xD
G: Matko! Tak ogólnie wejdźmy!
G: No ok...

T: Doris! Zobacz jakie piękne rękawiczki w czaszki Pewnie!
D: Śliczne! Bierzemy!
T: To Ty się rozejrzyj, a ja skoczę zapłacić i idziemy do następnego!
D: Yhy!
No i dziewczyny latały tak od sklepu do sklepu...

T: O kurna, dźwoń do nich! Jest 22 xD
B: O! Tom! Zamkneli sklp! A one tam zostały!

T: Ale mi się sikać chciało Pewnie!
D: Sikałas, aż Ci się uszy trzęsły xD
T: Bardzo śmiesz...Ej, czemu tu tak ciemno?
D: Która godzina?
T: 22!
D: Osz! Nie wydostaniemy się!
T: A miałysmy być grzeczne!
D: Tofik! Ty tak kochasz sport to leć moze jeszcze ktoś jest!
T: Ale ja nie mam dobrej orientacji w ciemnościach!
D: Zostaw mi ciuchy i leć! Każda sekunda jest ważna! - Mówiła jak w jakimś filmie xD
Tofikowa szybko ruszyła biegiem, po chwili po całym sklepie rozległ się rumot, to nasz bohaterka wywaliła się na schodach!
Doris wzieła w łapki 25 siatek i pobiegła bliżej.
D: Tofik?
T: Au!
D: Gdzie jesteś?
T: Leże piętro nizej.
D: Cos Ci jest?
T: Ręka mnie strasznie boli!
D: Zadzwonie do Toma!
D: Tom! Ratuj nas!
T: Nie możecie wyjść?
D: Skąd wiesz?
T: Bo ochroniarze właśnie sobie idą.
D: Kurka! Poproś ich o pomoc! Tofik chyba złamała sobie ręke!
T: Ok, trzymajcie się!

B: I co?
T: Doris mówiła, że Kinia prawdopodobnie złamała sobie reke!
B: O boże! Biegne do ochroniarzy!
T: Bill czekaj! - Bill już wybiegł z busu, ah jak On ją kocha Pewnie! Tom szedł szybkim krokiem za bratem.
B: Prosze pana!
Ochroniarz:Tak?
B: W środku jest moja przyjaciółka i dziewczyna! - Wskazał brodą na centrum handlowe.
O: Już otwieramy.
B: Moja dziewczyna złamała sobie rękę!
O: Zadzwoń na pogotowie, ja ich poszukam.

D: Ide do Ciebie!
T: Tylko nie spadnij!
D: Jak narazie mam pierwszy schodek, aa! - Krzyknęła dziewczyna, gdy straciła równowage, naszczęście w pore zapalono światła i dziewczyna złapała równowagę.
O: Dziewczyny gdzie jesteście?!
D: Na drugim piętrze!
O: Już do Was idziemy! Są ze mna lekarze!
T: Doris! Ja mam fobie!
D: Jaką?
T: Boję się szpitali!
D: A wcześniej się nie bałaś?!
T: Ukrywałam swój strach...
D: Trzeba było mi powiedzieć!
T: Właśnie Ci mówię... - Tofikowa spostrzegła lekarzy z wózkiem.
T: Boję się. - Szepnęła tylko...

T: Czemu nie pozwolili nam wejś?
B: Powiedzieli, że nie chcą aby lekarze widzieli dwie całujace sie dziewczyny!
T: Mieli na myśli Ciebie?
B: No!
T: Cioty! Naśmiewać się z Billa mogę tylko ja! - W tej chwili wyszły dziewczyny.
B: Kinia!
Lekarz: Spokojnie, ma złamaną rękę i zkontuzjowaną kostkę.
T: Doris, a u Ciebie wszystko w porządku? - Nie usłyszał odpowiedzi ponieważ lekarze wcisnęli go do karetki, myślac, ze to on jest chłopakiem Tofikwej...
B,D: Hej!! - Krzyknęłi tylko, lecz karetka odjechała...

Wydaje mi się, ze długa Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doris
Szef



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z serca Toma x))

PostWysłany: Wto 14:51, 12 Cze 2007 Temat postu:

D: Ej to pomyłka.!
L: jaka pomyłka.?
D: Tam jest mój chłopak.!
L: jaki chłopak.?
D: ten z dredami.
L: No to się później spotkacie.
D: ja chce teraz.!
L: idz z koleżanką do drugiej katretki.
D: To jest chłopak.!
L: mówiłaś, ze chłopak pojechał.
D: Ale to też ejst chłopak.
L: Nie wygląda.
D: Ale jest.!
L: Nie rozumiem.
D: Jej..Mój chłopak pojechał karetką z moja przyjaciółką.
L: To rozumiem.
D: A ja zostałam tu z jej chłopakiem.
L: Aha.
D: Ale to on powinien być teraz przy niej.
L: Idz do karetki. Pojedziemy do szpitala.
D: Okey.
L: Zrobimy Ci badania.
D: Ale mi nic nie jest.
L: Sprawdzimy ajk pracuje Twój mózg.
D: Hę.? Że niby świruską jestem.?
L: Zobaczymy.
D: Bill oni myślą, ze ja głupia jestem.
B: Polscy lekarze....
D: Pojedziemy karetką za Tofikowa i Tomem.
B: I spotkamy się w szpitalu.?
D: Dokładnie xD
B: Więc jezdzmy xD

I pojechali xD
A co działo się u Tofikowej.? x)
T: Tofik bo ja chciałem Cię przeprosić.
T: Spadaj Tom.
T: Kupiłem Ci kwiatuszka.
T: daj mi spokój.
T: Wybaczysz mi.?
T: Daj mi spokój.!
T: Tofik...
T: Tom.! Nie mam teraz ochoty an przyjmowanie Twoich przeprosin.!
T: A kiedy przyjmiesz.?
T: Za 3 dni.
T: Ale kwiatuszek zwiędnieje do tego czasu.
T: Kupisz nowego x)
T: Jutro koncert...
T: Co.!
T: Koncert.
T: O w pytoche.!
T: SPokojnie...
T: Spokojnie.? Ja jestem w karetce, jade do szpitala a za 24 godziny jest mój wymarzony koncert.!
T: Wrócimy do tego czasu do hotelu.
T: A jak nie.?
T: Nie martw sie xD Załatwie to xD
T: Ciekawe jak.!
T: mamy przecież Zakiego xD

L: Panienke prosze do siebie- lekarz zaciągnął Doris do swojego gabinetu gdy tylko dojechali do szpitala.
D: hej.!
B: Zostawcie ją.!
D: Bill poszukaj Tofika i Toma.!
B: A Ty?
D: dam sobie rade.!

L: Posiedzisz tu grzecznie.
D: Ugryź się w dupe.!
L: Co to za słownictwo.
D: Skierniewickie.!

________
Znajac zycie wyszla krótka xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik
Administrator
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z domu Kaulitz'ów.

PostWysłany: Wto 20:02, 12 Cze 2007 Temat postu:

L: Ale my w Warszawie jesteśmy!
D: Matko...
L: No dobra idź!
D: Nareszcie!
L: Phi xD

Bill leciał do sali podanej przez jakąś pielęgniarkę.
Pielęgniarka: Hej! Dziewczynko! Uważaj!
B: Jestem chłopakiem!! - Tak! Nareszcie dobiegł xD
B: Księżniczko!
T: No nareszcie! Z tym się nudziłam!
B: Pogódź sie z nim! Za trzy dni nas nie będzie!
T: Nie!
T: Tofik!
B: Kinia!
T: Wsadźcie sobie przeprosiny w pupe!
T: To ja poszukam Doris...
B: No skarbie!
T: Bill! Jak się z kimś kłóce to nie odrazu się godze! Pogodzie się jak będzie czas! Jak wyjedziecie to zapomne o tej kłótni!
B: A o mnie zapomnisz?
T: Nie...
B: Dlaczego to tak szybko minęło?
T: Mnie się pytasz? Ja chce jeszcze taki tydzień!
B: Uda nam sie Was zabrać po wystawionych ocenach, ale przez cały maj i kawałek czerwca musicie chodzić do szkoły!
T: Rozmawiałeś już z naszymi rodzicami?
B: Zaki gadał...No i nic...Nie zgodzili się...
T: Nie!
B: Tak musi być... Jak mamy być sobie pisani to napewno będziemy razem!
T: Jaki Ty jestes optymistyczny...
B: Musze...
T: Kocham Cię...
B: Ja Ciebie też, nie dam cię nikomu skrzywdzić!
T: Mój Ty rycerzu Smile
B: Smile A jak się czujesz?
T: No boli mnie rączka i nóżka!
Lekarz: Zabieram panienke na badania, dowiemy się czy to napewno złamanie.
T: Czyli jednak może być nie złamana?
L: Tak, to tylko przypuszczenia.
T: Smile.

T: Doris... Ja nie wiem...Chce cofnąć czas! I nie palnąć, zadnej głupoty!
D: Spokojnie! Pogodzicie się!
T: Kiedy?!
D: Kiedys napewno... Dobra, cieszmy się sobą! Za trzy dni Cię nie będzie...
T: Będę! Będę obecny duchowo, będziesz ze mną w każdej chwili tak jak ja z Tobą!
D: Ale nie będe mogła Cię przytulić, pocałować...
T: Ja tez, ale wytrzymamy!
D: Nie zdradzisz mnie?
T: Nie! Nigdy! Byłbym debilem gdybym Cię zdradził! - Doris wzięła sobie te słowa do serca Smile
D: Chodźmy do nich! Udawaj, że nic się nie stało, a ona Ci wybaczy!
T: Yhy...
Bill siedział czekajac na dziewczyne Pewnie! A tu nagle pojawił się Tom z Doris.
D: A gdzie Kinia?
B: Na badaniach, może to nie jest złamanie, może jest Smile
D: Ooo, fajnie, nie wyborażam siebi Tofikowej na koncercie ze złamaną ręką.
B: Podobno była na kilku koncertach z lekarstwami, więc nawet jeśli to i tak pójdzie Pewnie!
D: A gdzie Gustav i Georg?
T: W hotelu, nie chcieli nam przeszkadzać...
D: No tak, Tobie w szczególności.
B: Halo, jesteśmy w szpitalu xD
T: No tak łózka nie ma wolnego Smile

Chyba długa? Jak nie to może następna będzie dłuższa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Forum o Tomie K. Strona Główna -> Wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme TeskoRed created by JR9 for stylerbb.net & Programosy
Regulamin